środa, 19 listopada 2014

20 listopada obchodzimy Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka


20 listopada 2014 roku przypada 25. rocznica uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka. Tego dnia będziemy również obchodzić Pierwszy Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka. Wydawnictwo Szkolne PWN przyłącza się do apelu Rzecznika Praw Dziecka i Minister Edukacji Narodowej, aby z tej okazji przeprowadzić w szkołach zajęcia propagujące prawa dziecka i jego potrzeby.



Konwencja o Prawach Dziecka, zwana Światową Konstytucją Praw Dziecka, została uchwalona przez Zgromadzenie Ogólne Narodów Zjednoczonych 20 listopada 1989 r. Co warto podkreślić – inicjatorką tego dokumentu była Polska. Inspiracją dla twórców projektu (prawników z Państwowej Akademii Nauk) była myśl Janusza Korczaka, który jako pierwszy nawoływał do podmiotowego traktowanie dziecka. Z tego względu warto upamiętnić zarówno 25-lecie Konwencji, jak i zwrócić uwagę na udział Polski w tej ważnej inicjatywie.

Konwencja składa się z preambuły i 54 artykułów, w których zostały spisane najważniejsze prawa, przysługujące każdemu małemu człowiekowi (do ukończenia 18 roku życia). Do podstawowych praw dziecka należą m.in. prawo do wychowywania w rodzinie, prawo do wyrażania własnych poglądów, prawo do edukacji i godziwych warunków życia. Od tego roku dzień przyjęcia Konwencji przez ONZ będzie obchodzony jako Ogólnopolski Dzień Praw Dziecka.



- Mamy nadzieję, że ustanowienie takiego dnia uświadomi dzieciom, iż mają swoje prawa i powinny wiedzieć, jak z nich korzystać, a dorosłym przypomni, że mają tych praw zawsze przestrzegać – piszą we wspólnym liście Minister Edukacji Narodowej Joanna Kluzik-Rostkowska i Rzecznik Praw Dziecka Marek Michalak.

Wydawnictwo Szkolne PWN również przyłącza się do tego apelu – poświęćmy tego dnia choć jedną godzinę lekcyjną na omówienie Konwencji o Prawach Dziecka. Dokument ten można znaleźć na stronie Rzecznika Praw Dziecka. Ze strony www Rzecznika można też pobrać gotowe scenariusze zajęć lekcyjnych dotyczące praw dzieci z podziałem na poziomy nauczania. Są to materiały, które zostały opracowane specjalnie na potrzeby konkursu w ramach Roku Janusza Korczaka, a ich autorzy zajęli miejsca od pierwszego do trzeciego. Scenariusze te można wykorzystać właśnie 20 listopada, aby przybliżyć uczniom ich prawa.
Pobierz scenariusze zajęć ze strony Rzecznika Praw Dziecka

Poniżej prezentujemy plakaty i spot, przygotowane przez Rzecznika Praw Dziecka z okazji 25. rocznicy uchwalenia Konwencji o Prawach Dziecka:

wtorek, 1 lipca 2014

Prawa Dziecka

"Wychowanie dziecka to nie miła zabawa, a zadanie, w które trzeba włożyć wysiłek bezsennych nocy, kapitał ciężkich przeżyć i wiele myśli…"
                                                                                                                                                      Janusz Korczak 

wtorek, 27 maja 2014

Dzień Dziecka




Dzień Dziecka


Ciekawe z czym Wam się kojarzy data 1 czerwca?
Wiem, wiem...
Wszyscy jesteśmy dziećmi. Mali, średni, duzi. Czasami każdy z nas chce zrobić jakąś głupotę i poczuć się totalnie wolny i totalnie akceptowalny. Mało tego, każdy chce mieć odczucie, że ta głupota nie byłą głupotą...
Ja na przykład chcę głośno pośpiewać na przystanku...
Poskakać sobie na ulicy...
Popuszczać sobie z gumy do żucia wielkie balony...
Pobiegać na bosaka...
Chcę........................................................(tu niech zadziała Twoja wyobraźnia!)
Dzieciaki nie czują, że coś wypada albo nie wypada. Robią coś, bo sprawia im to przyjemność!
My dorośli zakuliśmy się w, czasami niepotrzebne konwenanse, normy, zasady... Niekiedy , aż tak nas duszą, że nie możemy oddychać
Pozwólmy sobie tego dnia na głębszy oddech. Jeden, dwa , trzy....trzydzieści, a co tam!  I pozwólmy na to Naszym Dzieciom. Niech dzisiaj rozrabiają- rozrabiajmy z nimi. Niech dzisiaj krzyczą- krzyczmy z nimi. Niech się brudzą- nie umrzemy, jeśli się czasami zabrudzimy. Pójdźmy gdzieś razem i świetnie się bawmy. 
Do lasu, na lody, na plażę, do kina, pojedźmy byle jakim autobusem na końcowy przystanek, żeby sprawdzić gdzie jedzie  i co tam jest! A potem, kiedy już to sprawdzimy, zjedzmy kanapki z nutellą albo jeszcze lepiej nutellę ze słoika! Róbmy głupoty razem z naszymi dziećmi, nie myśląc zbytnio. Myślenie w tym wypadku może akurat przeszkadzać!
Wszystkiego tego, i nie tylko, sobie i Wam życzę, w tym właśnie zupełnie wyjątkowym dniu!

Urszula Ł.
Wolontariusz


wtorek, 20 maja 2014

Pomoc psychologiczna, prawna w KOPD




Bezpłatne:


*Porady psychologiczne

*Terapia systemowa

*Porady prawne

KOPD W Gdańsku
Ul. Kochanowskiego 75

Tel. 58 746 35 93

czwartek, 15 maja 2014

jestem mieszkanka Stanow Zjednoczonych, pochodzę z Gdańska



Drodzy Panstwo,


jestem mieszkanka Stanow Zjednoczonych, pochodzę z Gdańska, gdzie się wychowałam i wykształciłam. Pisze w sprawie dziecka z miasteczka Gniew w woj. pomorskim, które jest prześladowane przez swego ojca i macochę.

Rodzina, z ktora rozmawiam przez telefon donosi mi o sincach na dziewczynki twarzy, ja jestem daleko i osobiście nie mogę zając się ta sprawa należycie.
Nie wiem, czy nie powinnam zgłosić tej sprawy do organizacji międzynarodowych, skoro jestem tak daleko od źródła problemu.
Bardzo proszę o kontakt. Chenie zadzwonię pod podany numer telefonu i podam więcej szczegółów. Mieszkam w Stanie Illinois, gdzie jesteśmy siedem godzin "mlodsi". Proszę podać czas i dzień kiedy najlepiej się z Państwem skontaktować.

Margaret

Żona strasznie ogranicza mi kontakty z dzieckiem

Nazywam się Tadeusz jestem tatą Maćka, który obecnie ma 3 latka i 6 miesięcy. Niestety moje życie z żoną nie ułożyło się dobrze i jestem z żoną w trakcie rozwodu. 

Pierwsza sprawa rozwodowa odbyła się 29 kwietnia. Termin drugiej wyznaczony jest na 03 czerwca. Mam pełnomocnika, żona również. Sąd na pierwszej sprawie zaproponował nam rozwód bez orzekania o winie i przyznanie opieki obojgu rodzicom bez ograniczania komukolwiek władzy rodzicielskiej, porozumienie miedzy mną i żoną ma być przygotowane przez mojego pełnomocnika po długim weekendzie majowym. Sąd miejscem zamieszkania dziecka wskazał miejsce zamieszkania żony.

Sprawa natomiast wygląda tak, że żona strasznie ogranicza mi kontakty z dzieckiem. Żona wyprowadziła się z naszego mieszkania (do swoich rodziców) w dniu 18 marca. Od 18 marca do wczoraj minęło 43 dni co daje 1032 godziny, ja w tym czasie synka widziałem przez 117 godzin i 35 min z czego 40 godziny i 30 min to czas kiedy dziecko przez 4 dni leżało w szpitalu i po 10 godzin siedziałem przy jego łózku (od 29 do 03 kwietnia). Żona pozwoliła mi na widzenie się z dzieckiem przez 77 godzin 5 min. To są 3 doby, 7 godzin i 5 min z tego 2 razy w sobotę od 9.00 rano do niedzieli do 18.00. Dziecko i ja strasznie tęskinimy za sobą. Mój kochany Maciek nie chce wracać do domu babci kiedy mam go u siebie. Jeszcze nie potrafi mówić, ale swoimi gestami woła o pomoc. Zaczął chować się u mnie do szafy, zamykać się w niej i nie chce z niej wyjść, kazał mi otworzyć łózko i również do niego się schował, a następnie pokazywał mi żeby zamknąć łóżko.

Maciek nigdy tego nie robił i nie byłą to zwykła zabawa w chowanego. Kiedy w ostatnią niedzielę odwoziłem go do domu babci, pokazywał mi rączką, że mam zawracać. Płakał. Dałem mu długopis i kartkę żeby go czymś zająć. Maciek lubi rysować i malować. 
Namalował długopisem czarną plamę. Jestem zdruzgotany. Moja żona robi na złość i nie rozumie, że jest to działanie na szkodę dziecka. Do tej pory w głównej mierze to ja opiekowałem się naszym synkiem. Zona jest wziętą fryzjerką w Elblągu, ma swoją prywatną działalność i bardziej do tej pory obchodziły ją klientki niż ja i synek ( to było między innymi powodem naszego rozwodu). To ja po powrocie z pracy i odebraniu Macka od teściowej (przed rozwodem i wyprowadzką żony), bawiłem się z nim, chodziłem na plac zabaw, chodziłem na zajęcia Socatos, karmiłem, kąpałem usypiałem. Mam grafik żony, z którego jasno wynika, że żona potrafi pracować 12 godzin i dłużej. 

W sądzie żona kłamała, że wracała do domu o 18-tej i zajmowała się dzieckiem. Mam świadków na to, że tak nie było. Żona i jej rodzice puszczają tylko Filipkowo bajki. Dziecko wygląda jak by było uzależnione od bajek. Muszę w domu (jak go mam u siebie) chować komputer, bo Maciek mógłby bez końca siedzieć w niego zapatrzony. Żona w sądzie i w odpowiedzi na mój pozew zapewnia, że jest za tym aby nasz synek miał szerokie kontkakty ze mną i zmoimi rodzicami, a robi co innego. 

Bez przerwy informuje mnie, że dziecko jest chore. Nie chce zgodzić się na to, abym uczestniczył w wizytach u lekarza, żebym z chorym dzieckiem był w domu, nie chce przekazać mi u jakiego lekarza była. A przecież nie mam ograniczonych praw. 

Błagam o pomoc lub choćby informację w jakich jeszcze instytucjach mogę walczyć o prawo do kontaktów z moim kochanym synkiem. Nie wyobrażam sobie życia bez Macka, żona doskonale o tym wie i próbuje mnie ukarać, bo jej się wydaje, ze to ja jestem winien rozpadu naszego małżeństwa. Próbowała już zrobić ze mnie pijaka, damskiego boksera i kobieciarza. Nie udało jej się bo mam nieposzlakowaną opinię. Wszyscy którzy mnie znają twierdzą, że jestem wzorowym ojcem. Proszę mi pomóc.

poniedziałek, 12 maja 2014

Matury, matury....



Matury, matury....


Maj a jak maj, to matury, matury, matury....
Kiedy to było? Tyle stresu i nerwów. Nie kończąca się opowieść...
 Co rok wielu młodych ludzi przechodzi to samo! Wiercenie w brzuchu, kręcenie w głowie, nogi jak z waty i dziury w pamięci głębokie niczym Kanion Kolorado! A potem oświecenie i długopis ślizga się po papierze jak łyżwiarka po tafli lodu...
Krok w dorosłość a może po prostu jeden kolejny stopień w naszym życiu.
Stopień, który coś nam otwiera a coś zamyka. Jakiś koniec i jakiś początek. Coś niesamowitego, choć przecież później i tak powiemy: " A matura...!? To nic strasznego! Zdasz każdy zdaje!"
W każdym razie jesteście Wspaniali, bo to właśnie Wy, teraz możecie odczuć tę magię! W Waszym życiu zdarzy się jeszcze wiele magicznych chwil ale nigdy żadna magia się nie powtórzy!
Zagłębcie się w nią. To Wasz czas i tylko Wasz, więc płyńcie...

Z pozdrowieniami
Urszula Ł.
Wolontariusz

czwartek, 8 maja 2014

Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej - Relacja Gdańsk

Niewiele osób wie czym jest alienacja rodzicielska, jeszcze mniej zdaje sobie sprawę że cierpią na tym najbardziej dzieci. Dlatego też od kilku lat w krajach na całym świecie obchodzi się Międzynarodowy Dzień Świadomości Alienacji Rodzicielskiej. Symbolicznie i jakby zgodnie z radosną naturą dzieci jego symbolem są kolorowe bańki mydlane, nawiązujące do szczęśliwego dzieciństwa, ale kruche jak same dzieci. Sprawiając dzieciom radość przypominamy o zagrożeniach płynących z postaw dorosłych, którzy izolują dzieci od bliskim im osób.

wtorek, 6 maja 2014

Dziękujemy za Wasze wsparcie i rozliczenie się poprzez nasz E-pit



Kochani,

Dziękujemy za Wasze wsparcie pieniężne i rozliczenie się poprzez nasz E-pit :) Dzięki Wam KOPD może dalej działać i realizować cele statutowe czyli poprzez różnorakie działania pomagać dzieciom. 

Wierzymy, że za rok również będziemy mogli liczyć na Waszą nieocenioną pomoc!

Nasza zbiórka trwa cały rok, więc możecie w dowolnym momencie wesprzeć naszą działalność chociażby przysłowiową, złotówką wpłacając na nasze konto:

KOPD
Ul. Kochanowskiego 75
80-402 Gdańsk
Nr konta bankowego:
39 1160 2202 0000 0000 5069 9868
Millennium Bank S.A.




Pozdrawiamy i dziękujemy wraz z Misiem Pomocnikiem :)

Urszula Ł.
Wolontariusz

środa, 19 marca 2014



DOBRO DZIECKA JEST W TWOICH RĘKACH

Jesteśmy organizacją pożytku publicznego zajmującą się ochroną praw dziecka , pomocą dziecku krzywdzonemu i jego rodzinie.
Głównym obszarem naszego działania jest ratowanie życia i zdrowia dziecka poprzez prewencje i prowadzone akcje informacyjne uświadamiające dzieciom, rodzicom  jak ważne dla zdrowia dzieci i ich rozwoju jest życie bez przemocy.
W Polsce niestety nie ma świadomości czym jest przemoc i społecznie akceptowalne jest jej stosowanie, aż dochodzi do tak skrajnych przypadków o których słyszymy w mediach. Przypadków zabójstwa, przypadków molestowania, przypadków pobić, zaniedbań.
 Nasze społeczeństwo niestety nie chce ratować bezbronnych dzieci, chroniąc je gdyż w naszej mentalności nieakceptowane jest aby wtrącać się w sprawy rodziny. Dlatego ważne dla nas jest aby jak najlepiej chronić zdrowie i życie dzieci poprzez prewencje. Im lepiej wyedukowane i poinformowane w tej kwestii będzie nasze społeczeństwo, tym lepsze i bezpieczniejsze życie zapewnimy naszym dzieciom.
Dokąd ma się udać krzywdzone i maltretowane dziecko? Kto je obroni i uchroni przed dalszym krzywdzeniem. Ono nawet nie wie, że przemoc jest karalna, że ma jako dziecko prawo do bezpiecznego życia, bez przemocy, do beztroskiego dzieciństwa. Nie wie, że w ogóle ma jakieś prawa! Znosi wiec upokorzenia, przemoc fizyczną i psychiczną, molestowanie i okrutne praktyki najczęściej z rąk najbliższych, w przekonaniu, że tak być musi.
Dlaczego tak trudno zrozumieć jak ważna jest ochrona dzieci przed krzywdzeniem i że to jest właśnie dbanie o ich zdrowie psychiczne i fizyczne a rozumiemy, że dziecko, któremu rodzice połamali nogi potrzebuje na wózek i rehabilitację, bądź dziecko, które ma tak uszkodzony mózg wskutek wieloletnich aktów przemocy będzie leżało bez ruchu do końca życia? Dlaczego dopuszczamy, żeby tak się działo?
W naszej organizacji wspieramy rodziny potrzebujące całkowicie za darmo:
·         Działamy interwencyjnie. Mamy całodobowy telefon na który są zgłaszane nagłe przypadki wymagające natychmiastowej interwencji.
·         Leczymy i pomagamy, stosując terapię dla dzieci pokrzywdzonych i ich rodzin w naszych poradniach.
·         Nasza poradnia prawna udziela porad w zakresie ochrony zdrowia i życia dzieci i ich rodzin a także bieżących problemów.
·         Pomagamy i uświadamiamy  dzieciom i rodzicom, jak ważna jest ochrona zdrowia dzieci.
·         Prowadzimy kampanię społeczną. Skupieni jesteśmy na projekcie skierowanym do uczniów klas szóstych: „Znam swoje prawa”, który wiąże się z odwiedzaniem szkól i uświadamianiem dzieci o przysługujących im prawach.
·         Uruchomiliśmy kampanię społeczną Miś Pomocnik, skierowaną do dzieci.

Niestety wciąż łatwiej zdobyć pieniądze na dziecko, które już zostało skatowane niż na działania prewencyjne.
Bardziej jako społeczeństwo jesteśmy wyczuleni na widok pobitego do nieprzytomności dziecka niż na to aby do takich sytuacji nie dochodziło... Czy jest nas w stanie ruszyć dopiero dramat, śmierć...?
Gdzie dojdziemy nie chroniąc naszych dzieci?
Państwa skandynawskie już dawno ten problem rozwiązały. Prawa dzieci są przestrzegane. Dzieci są o nich informowane i uświadamiane już w przedszkolu. Mają prawo być dziećmi, mają prawo być wysłuchane i mają prawo aby ich zdanie było respektowane. 
Nie odniosę się do absurdalnych sytuacji, kiedy dzieci wymyślają niestworzone historie a nadgorliwi skandynawscy pracownicy z miejsca odbierają je rodzicom.
Jednak czasami trudno nie uniknąć wrażenia, szczególnie, gdy widzi się maltretowane lub zabite dziecko, że nasze Państwo z kwestią ochrony, obrony dzieci i ich praw sobie nie radzi.....
Pozwólmy dzieciom być jakie są. Kochajmy je za to, że są... Pokażmy, że my- dorośli jesteśmy dla nich!  
       Po prostu...

Urszula Ł
Wolontariusz TKOPD 


KAZDY MOŻE NAS WESPRZEĆ SWOIM 1%.
 KAŻDY MOŻE WYWOŁAC UŚMIECH NA TWARZY DZIECKA!

www.pit.mispomocnik.pl


piątek, 7 marca 2014

DB: Szybki PIT 2013. Rozlicz się z fiskusem w gdańskich galeriach handlowych

Izba Skarbowa w Gdańsku w ramach akcji "Szybki PIT" zaprasza do Punktów Informacyjnych w gdańskich galeriach handlowych. Przez 3 dni pracownicy izby i urzędów skarbowych będą czekać na podatników w Gdańsku Wrzeszczu w Galerii Bałtyckiej i Centrum Handlowym Alfa na Przymorzu.

W punktach będzie można uzyskać informacje dotyczące rozliczenia podatku dochodowego od osób fizycznych za 2013 r.; sposobu wypełnienia formularzy zeznań podatkowych oraz zasad skorzystania z ulg i odliczeń. Na miejscu będzie można nie tylko uzyskać poradę ale również wysłać zeznanie przez internet bezpośrednio do właściwego urzędu skarbowego. - Zeznanie zostanie wysłane na miejscu, a podatnik otrzyma potwierdzenie jego złożenia.

Zapraszam do naszych punktów informacyjnych, z pomocą eksperta bardzo szybko wypełnicie Państwo swoje zeznanie podatkowe - zachęca Barbara Szalińska rzecznik prasowy Izby Skarbowej w Gdańsku. - Od razu na miejscu wyślemy je przez internet do urzędu, a podatnik otrzyma urzędowe potwierdzenie złożenia PIT.

Aby wysłać zeznanie przez internet należy zabrać rozliczenia PIT-11 otrzymane od pracodawcy lub inne dokumenty świadczące o dochodach w 2013 roku.

- Jeśli chcemy skorzystać z ulg to warto zabrać też potwierdzenie dokonania wydatków, które chcemy odliczyć. Osoby, które mają zamiar wysłać swoje zeznanie na miejscu przez internet prosimy o przygotowanie następujących danych: imię i nazwisko, PESEL/NIP, datę urodzenia, kwotę przychodu wykazaną w zeznaniu rocznym za 2012 r. - dodaje Szalińska.
Jak co roku Izba Skarbowa wraz z marszałkiem województwa pomorskiego organizują "Dzień Seniora". W dniach 11 i 12 marca w godzinach 9.00 - 14.00 osoby starsze i niepełnosprawne oraz ich opiekunowie będą mogły skorzystać z bezpłatnych porad podatkowych i wysłać zeznanie przez internet. Konsultacje z ekspertami pomorskiej administracji podatkowej odbędą się w sali konferencyjnej Izby Skarbowej w Gdańsku przy ul. Tkackiej 11/13. Osoby chętne do skorzystania z pomocy mogą zgłaszać się pod numerem telefonu: 58/30-02-462 w godzinach od 7.30 - 15.30 lub osobiście w siedzibie Izby Skarbowej.
Należy przygotować dane: NIP/PESEL, imię i nazwisko, data urodzenia, kwota przychodu wykazana w zeznaniu rocznym za 2012r.
GALERIA BAŁTYCKA, 13-15 marca, Gdańsk, aleja Grunwaldzka 141, poziom -1, godz. 12.00-18.00
CH ALFA, 20-22 marca, Gdańsk, ul. Kołobrzeska 41c, parter, godz. 12.00-18.00


Jak co roku "Dziennik Bałtycki" przy współpracy z Izbą Skarbową włącza się w akcję "Szybki PIT". Już 20 marca, w czwartek, w oddziałach naszej redakcji odbędzie się dyżur podatkowy.
Zapraszamy Czytelników tego dnia w godz. 11.00-13.00. Pracownicy urzędów skarbowych i Izby Skarbowej pomogą w wyjaśnieniu wątpliwości związanych z rozliczeniem podatku, sprawdzą poprawność wypełnienia formularza PIT. Będzie można także na miejscu, w redakcji, wypełnić zeznanie i od razu wysłać je przez internet. Osoby, które zechcą rozliczyć rok 2013 elektronicznie, prosimy o przygotowanie danych: imię i nazwisko, PESEL/NIP, data urodzenia, kwota przychodu wykazana w zeznaniu rocznym za 2012 r.

wyborcza.pl: PIT-y 2013: Jest sposób na straconą ulgę podatkową za internet

Większość podatników straciła prawo do ulgi na internet w PIT. Wielu z nich może ją w prosty sposób odzyskać. 

Wystarczy zmiana umowy z dostawcą sieci. Potwierdza to... Ministerstwo Finansów. Od 2013 r. z podatkowej ulgi na internet mogą skorzystać tylko te osoby, które w latach 2005-11 nie odpisywały jej w zeznaniach rocznych lub po raz pierwszy uwzględniły ją w rozliczeniu za 2012 r. Jest to teraz ulga niejako dla rozpoczynających przygodę z internetem. Albo z podatkami.

 Czyli przede wszystkim dla ludzi młodych, którzy dopiero zaczynają pracować, zarabiać i rozliczać się z fiskusem. Osoby te mogą odliczać wydatki poniesione za dostęp do internetu wyłącznie przez dwa kolejne lata podatkowe. Pozostali ulgę stracili. Ulgę można odzyskać Tak w każdym razie miało być. Okazuje się jednak, że prawo do ulgi można łatwo odzyskać. Wystarczy zmiana umowy z dostawcą internetu. I przepisanie jej na osobę, która do tej pory z ulgi nie korzystała.

Weźmy małżonków X. Jeśli dotąd wydatki na dostęp do sieci odpisywała od swojego dochodu pani X, bo to na nią operator wystawiał fakturę VAT, to mogą zmienić umowę, tak by faktury otrzymywał pan X. Skoro nie odliczał on dotychczas tej ulgi w swoim zeznaniu, będzie mógł to zrobić teraz. Potwierdzenie takiej interpretacji przepisów znaleźliśmy na stronie internetowej Ministerstwa Finansów. Resort stara się ułatwiać podatnikom rozliczenie za 2013 r. Jego eksperci pisemnie odpowiadają na pytania. Jedno brzmiało: "W poprzednich latach ulgę na internet rozliczał mąż, gdyż na niego była umowa. Od lutego 2013 r. umowa jest na mnie, czy w takiej sytuacji ja mogę rozliczyć ulgę na siebie we wspólnym rozliczeniu?".

Fragment odpowiedzi eksperta: "Jeżeli nie korzystała pani we wcześniejszych latach z ulgi z tytułu użytkowania sieci internet i posiada pani dokumenty potwierdzające poniesienie wydatków, ulga z tytułu użytkowania sieci internet w roku 2013 będzie przysługiwała". Nie ma przy tym znaczenia, czy podatnicy zamierzają się rozliczać razem czy osobno. "Jeżeli spełniacie państwo warunki do złożenia wspólnego zeznania rocznego, ulgę tę będzie mogła pani rozliczyć we wspólnym rozliczeniu rocznym" - wyjaśnił ekspert Ministerstwa Finansów. Inne przypadki Tak samo będzie w innych przypadkach. Jeśli faktury VAT za wydatki na dostęp do internetu wystawiane są na dwie osoby, na przykład obydwoje małżonków, ale dotąd tylko jedno z nich odpisywało ulgę w zeznaniu rocznym, teraz może to zrobić drugie. Tu nie jest nawet potrzebna zmiana umowy. Inna sytuacja. Do tej pory z ulgi korzystali rodzice. Teraz więc ją stracili. Ale akurat mieszkające z nimi dziecko skończyło się uczyć i zaczęło zarabiać. Wystarczy zmienić umowę na dostawę internetu tak, by to na to dziecko wystawiane były faktury VAT, i będzie ono miało prawo do ulgi. Trzeba jednak pamiętać, że osoby, które dopiero teraz wezmą się do zmiany umów z operatorem, skorzystają z ulgi w rozliczeniu z fiskusem z podatku od dochodów osobistych za 2014 r. I potem za rok 2015, bo zgodnie z obowiązującymi przepisami z ulgi można korzystać przez dwa kolejne lata. Oczywiście pod warunkiem, że przez ten czas płaci się za internet.

Ulga obejmuje przy tym wydatki zarówno na stacjonarny, jak i mobilny internet. "Warunkiem skorzystania z ulgi jest posiadanie dokumentów potwierdzających poniesienie wydatków, zawierających w szczególności: dane identyfikujące podatnika jako kupującego usługę, dane sprzedającego (dostawcy usług internetowych), rodzaj zakupionej usługi i kwotę zapłaty (np. faktury VAT, rachunki, dowód wpłaty, potwierdzenie przelewu)" - przypomina ekspert Ministerstwa Finansów. Ile można odliczyć? Ulga pozwala odliczyć od dochodu do 760 zł rocznie wydanych na dostęp do sieci (jeśli wydatek jest niższy, odliczenie też jest niższe). W kieszeni podatnika zostaje zwykle niespełna 140 zł. Niby nie tak wiele, ale zawsze coś. Ulga internetowa zajmowała drugie miejsce w rankingu popularności ulg w podatku od dochodów osobistych. Za ulgą na dzieci. Jej popularność rosła. W ostatnich latach korzystało z niej ponad 4 mln osób. Od dochodu odpisywały w sumie co roku prawie 2,5 mld zł. Budżet kosztowało to nieco ponad 400 mln zł rocznie. To jedna z przyczyn okrojenia ulgi. Rząd tłumaczył też, że ulga straciła rację bytu, bo internet się upowszechnił, a dostęp do niego staniał. Pobierz bezpłatny program do rozliczania pitów za 2013 r.

 Cały tekst: http://wyborcza.pl/1,75248,15581381,PIT_y_2013__Jest_sposob_na_stracona_ulge_podatkowa.html#ixzz2vHhxZHPA

czwartek, 30 stycznia 2014

9-latek ma 18 tysięcy długu. Błaga o pomoc rzecznika praw dziecka

9-letni Kacper z Warszawy musi spłacać 18 tysięcy złotych długu po zmarłym dziadku, bo tak orzekł Sąd Okręgowy ma warszawskiej Pragi Południe. Chłopiec napisał list do rzecznika praw dziecka, w którym prosi o pomoc. - Dzisiaj poprosiłem o akta sądowe. Jeśli będzie taka potrzeba, włączę się w to postępowanie - deklaruje w rozmowie z TOK FM rzecznik Marek Michalak.
7 lat temu dziadek chłopca wziął ponad 20 tys. pożyczki, próbował ratować się przed innymi długami, opisuje "Super Express". Próbował spłacać, ale zmarł. We wrześniu Sąd Rejonowy dla Pragi Płd. postanowił, że spadek, czyli dług, dziedziczy wnuk, bo rodzice odrzucili spadek. Windykator nakazał spłatę 18 tys. zł do 17 stycznia.


List do rzecznika praw dziecka

"Nazywam się Kacper i mam 9 lat. Moja mama i ja mamy ogromy problem. Bez Pana pomocy nie poradzimy sobie i nie wiem, jak dalej będziemy żyć", napisał 9-letni Kacper z Warszawy w liście do rzecznika praw dziecka, który cytuje telewizja Superstacja.

"Mój dziadek umarł i dostałem po nim spadek, ale okazało się, że to nie spadek, a dług, który wynosi 18 tys. złotych. Moja mama nie przyjęła tego spadku, ale sąd nie powiedział, że i w moim imieniu może odrzucić spadek. I teraz cały dług przeszedł na mnie, a ja mam tylko 9 lat. Błagam o pomoc, pomóżcie mi w tej sprawie. Zajmijcie się mną. Jestem chory na astmę, a moja mama nie pracuje, bo ciągle się nami opiekuje. Jesteśmy biedni, nie stać nas na spłacenie tak ogromnego długu. Proszę, niech mi Pan pomoże." - napisał Kacper w liście.

"Muszę się wgryźć w sprawę"

Rzecznik praw dziecka twierdzi, że nie dostał tego listu. - On do mnie nie dotarł. Na razie mam tylko informacje z mediów. Podjąłem w tej chwili działania na podstawie informacji, które dostałem z Kancelarii Sprawiedliwości Społecznej. Muszę się wgryźć w całą sprawę - mówi w rozmowie z TOK FM Marek Michalak.

Rzecznik przekonuje, że z tego, co udało mu się dowiedzieć w tej sprawie, nie została wyczerpana droga prawna. - Nie ma prawomocnych postanowień. Dziecko nie może być obciążone większą wierzytelnością niż spadek, który dziedziczy. Obecnie prawnicy mówią mi, że nie ma zagrożenia, że dziecko będzie musiało cokolwiek płacić - mówi rzecznik.

I deklaruje: - Dzisiaj poprosiłem o akta sądowe. Jeśli będzie taka potrzeba, włączę się w postępowanie.

W takiej sprawie odezwali się też politycy. Posłowie SLD i Solidarnej Polski zadeklarowali w rozmowie z reporterem Superstacji, że chcą zmiany prawa w Kodeksie cywilnym.

http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,114871,15326888,9_latek_ma_18_tysiecy_dlugu__Blaga_o_pomoc_rzecznika.html?utm_source=RSS&utm_medium=RSS&utm_campaign=10199882

niedziela, 26 stycznia 2014

PIT 2013: najważniejsze terminy i zasady rozliczania

Po raz dwudziesty drugi Polacy rozliczają swój osobisty podatek dochodowy. Zasadniczo termin złożenia PIT upływa z końcem kwietnia. Są jednak wyjątki.
Od wyjątków zacznijmy. Do 31 stycznia należy złożyć: - PIT-28 – zeznanie o wysokości uzyskanego przychodu, przeznaczone dla przedsiębiorców korzystających z ryczałtu ewidencjonowanego oraz osób rozliczających w ten sposób przychody z najmu, dzierżawy i podobnych umów; - PIT-16A – deklarację o wysokości składki na ubezpieczenie zdrowotne, przeznaczoną dla przedsiębiorców korzystających z karty podatkowej; - PIT-19A – deklarację o wysokości składki na ubezpieczenie zdrowotne, przeznaczoną dla osób duchownych, z wyjątkiem tych, które prowadzą księgi. Załącznikami do zeznań PIT-28 są: PIT-28/A (działalność na własne nazwisko) i PIT-28/B (działalność w formie spółki osób fizycznych).
Rozlicz się dzięki programowi e-pit
 Program do rozliczeń podatkowych
Do 30 kwietnia natomiast składa się następujące zeznania: - PIT-36 – o dochodzie (stracie), przeznaczone dla dochodów, które nie mieszczą się w formule zeznania PIT-37, np. z zagranicy lub takich, z których w trakcie roku należało rozliczać się samodzielnie na zasadach ogólnych przy zastosowaniu skali podatkowej (np. działalność gospodarcza, działy specjalne produkcji rolnej, najem, dzierżawa), dla osób doliczających do swoich dochody małoletnich dzieci (np. rentę rodzinną) albo które obniżają dochód o straty z lat ubiegłych; - PIT-36L – o dochodzie (stracie), przeznaczone dla przedsiębiorców i osób prowadzących działy specjalne produkcji rolnej, korzystających z liniowej, 19% stawki; - PIT-37 – najbardziej powszechne, o dochodzie (stracie) osiągniętym na terytorium RP za pośrednictwem płatnika ze stosunku pracy, emerytur i rent, stypendiów, należności z członkostwa w spółdzielni rolniczej, zasiłków z ubezpieczenia społecznego, umów zlecenia, kontraktów menedżerskich, pełnienia obowiązków społecznych, zasiadania w radach nadzorczych, z praw autorskich, ze świadczeń z Funduszu Pracy, Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych itp.; osoby, które osiągnęły tego rodzaju dochody, nie rozliczają się jednak na formularzu PIT-37, jeżeli oprócz tego prowadziły działalność gospodarczą (również działy specjalne produkcji rolnej) opodatkowaną podatkiem liniowym lub skalą podatkową, obniżają dochody o straty z lat ubiegłych lub mają obowiązek do swoich doliczyć dochody małoletnich dzieci; - PIT-38 – o dochodzie (stracie) z odpłatnego zbycia papierów wartościowych, udziałów w spółkach mających osobowość prawną i pochodnych instrumentów finansowych; - PIT-39 – o dochodzie (stracie) z odpłatnego zbycia nieruchomości i praw majątkowych dotyczących nieruchomości, nabytych lub wybudowanych po 31 grudnia 2008 r.
Jakie załączniki? - PIT/B – informacja o dochodzie/stracie z pozarolniczej działalności gospodarczej; składają ją przedsiębiorcy, załączając do zeznania PIT-36 lub PIT-36L; - PIT/O – informacja o odliczeniach innych niż mieszkaniowe, zarówno od dochodu, jak i od podatku; składają ją osoby korzystające z ulg (np. z tytułu poniesienia wydatków na cele rehabilitacyjne lub darowizn, użytkowania sieci Internet, wychowywania dzieci własnych lub przysposobionych, albo tzw. ulgi na powrót), załączając do zeznania PIT-36 lub PIT-37; jest to także załącznik do zeznania ryczałtowców (PIT-28), ale tylko w zakresie ulg, które im przysługują; - PIT/D – informacja o odliczeniach wydatków mieszkaniowych; składają ją osoby korzystające z tego rodzaju ulg, u których do roku 2005 nie doszło do skonsumowania ulgi, załączając do zeznania PIT-28, PIT-36 lub PIT-37; dotyczy także ulgi odsetkowej; - PIT/M – informacja o dochodach małoletnich dzieci; składają ją osoby doliczające do swoich dochody małoletnich dzieci, załączając do zeznania PIT-36; - PIT-Z – informacja o dochodzie osób korzystających z tzw. kredytu podatkowego, załączana do zeznania PIT-36 lub PIT-36L; - PIT-ZG – informacja o wysokości dochodów z zagranicy i zapłaconym podatku w roku podatkowym; składają ją osoby, które uzyskały dochody z tytułu działalności wykonywanej za granicą lub ze źródeł przychodów położonych za granicą i dochody te podlegają opodatkowaniu w Polsce, załączając do zeznania PIT-36, PIT-36L, PIT-38 lub PIT-39. Oprócz wymienionych urzędowych formularzy, niektórzy podatnicy mają obowiązek załączyć do zeznania: - sprawozdanie finansowe, - sprawozdanie o realizacji uznanej metody ustalania ceny transakcyjnej, - certyfikat rezydencji.
Żadnych innych dokumentów nie należy wraz z zeznaniem składać. Często zdarza się załączanie dokumentów będących podstawą do zastosowanych ulg albo informacji o przychodach pochodzących od płatników. Takie dokumenty należy przechowywać do upływu okresu przedawnienia zobowiązania podatkowego (zasadniczo 5 lat od końca roku, w którym upłynął termin płatności podatku). Mogą bowiem być potrzebne, jeśli organ podatkowy otworzy czynności sprawdzające, kontrolę podatkową lub postępowanie podatkowe.

Jak i gdzie składać

Rozliczenie polega na złożeniu zeznania w urzędzie skarbowym, na którego terenie zamieszkiwało się w dniu 31 grudnia ubiegłego roku. Adres miejsca zameldowania pozostaje bez znaczenia. W przypadków wspólnego zeznania małżonków zamieszkujących na terenie różnych urzędów skarbowych rozliczenie składa się w jednym z nich, według wyboru małżonków. Obowiązek złożenia zeznania nie dotyczy osób, które nie osiągnęły żadnych dochodów ani strat lub osiągnęły wyłącznie dochody zwolnione od podatku. Nie muszą się rozliczać ci, którzy zostaną rozliczeni przez płatników (np. ZUS lub zakład pracy – jeśli złożyli im do 10 stycznia br. oświadczenie PIT-12).
Preferowanym sposobem złożenia dokumentu jest jego przesłanie przez Internet. Możliwość taka dotyczy wszystkich wymienionych tu formularzy. Nie jest do tego potrzebny kwalifikowany podpis elektroniczny. Forma taka jest najszybsza, najbardziej wygodna i eliminuje błędy formalno-rachunkowe (system informatyczny nie pozwala ich popełnić). Na bazie kilkuletnich doświadczeń można odpowiedzialnie stwierdzić, że nie ma powodów do braku zaufania do systemu. Alternatywnie zeznanie można przesłać za pośrednictwem poczty, względnie dostarczyć do urzędu osobiście. Wszystkie formularze mają nowe wzory, więc nie można skorzystać z poprzednich.
Termin na złożenie zeznania jest ostateczny i nieprzywracalny. Jego przekroczenie zagrożone jest odpowiedzialnością karną skarbową. Jeśli z rozliczenia wynika podatek do zapłacenia, powinno się to uczynić do 30 kwietnia. Jeżeli natomiast wystąpiła nadpłata, jej zwrot nastąpi w ciągu 3 miesięcy od daty złożenia zeznania. Termin ten liczy się od momentu, gdy zeznanie stało się poprawne, a w razie złożenia korekty – od dnia jej wpływu. W zakresie formy zwrotu nadpłaty respektowana jest wola wyrażona w zeznaniu: - na rachunek bankowy (przedsiębiorcy prowadzący księgi rachunkowe lub przychodów i rozchodów – obligatoryjnie, pozostałe osoby – fakultatywnie), - przekazem pocztowym (nadpłata jest wówczas pomniejszana o koszty zwrotu) lub - w kasie banku (w takim przypadku trzeba się stawić w wyznaczonym przez urząd miejscu i czasie).
Część osób ma obowiązek złożyć więcej niż jeden formularz. Dobierając go trzeba się kierować rodzajem dochodów. Zarówno za pomocą formularza PIT-36 jak i PIT-37 można rozliczyć się indywidualnie, wspólnie z małżonkiem, w sposób przewidziany dla osób samotnie wychowujących dzieci, korzystając i nie korzystając z ulg. Najistotniejsze zmiany w zakresie ulg dotyczą zupełnie innej formuły odliczenia na korzystanie z Internetu oraz z tytułu wychowywania dzieci.
http://serwisy.gazetaprawna.pl/pit/artykuly/771852,pit-2013-najwazniejsze-terminy-i-zasady-rozliczania-podatku.html
Leszek Boroch, z-ca naczelnika US w Złotoryi

W daleką podróż można wyruszyć nawet z kilkumiesięcznym dzieckiem

Wielu młodych rodziców rezygnuje z pasji podróżowania ze względu na dzieci. Rodzice odkładają wyjazdy, by poczekać, aż maluch nieco podrośnie, stanie się samodzielny i mniej podatny na infekcje. Nieliczni rodzice decydują się na daleki wyjazd z niemowlakiem. Tymczasem nawet z niemowlakami można bez obaw wyruszyć w dalekie, nawet egzotyczne podróże. Należy jedynie pamiętać o kilku ważnych zasadach.

gazeta.pl: 3,5-letnia dziewczynka porwana w Opolu. Trwają poszukiwania

Dziecka od wczoraj szuka policja i straż graniczna. Według matki za porwaniem stoi ojciec dziecka, który jest obywatelem Cypru. Zarówno ojciec jak i matka mają pełne prawa do opieki nad dzieckiem.
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 18, gdy dziewczynka była na spacerze z dziadkami. - Zgłosiła się do nas kobieta i poinformowała o porwaniu jej 3,5-letniej córki. Dziadkowie powiedzieli, że dziecko porwały osoby anglojęzyczne. Jej zdaniem dziecko zostało zabrane przez ojca, obywatela Cypru. Oboje: zarówno matka, jak i ojciec mają pełne prawa do opieki nad dzieckiem. W tej chwili dziewczynki szuka policja i straż graniczna - mówi Hubert Adamek z biura prasowego KWP w Opolu.

- To była dobrze zorganizowana grupa ludzi.Zostaliśmy zaatakowani znienacka, mi ktoś prysnął gazem po oczach, a żona upadła i wyrwano jej dziecko. Z powodu poparzonych oczu nie mogłem biec. Zapamiętałem jednak kilka szczegółów które przekazałem policji, miedzy innymi to, że napastnicy porozumiewali się po angielsku - mówi dziadek uprowadzonej dziewczynki.

Przypomnijmy, że o tej sprawie pisaliśmy dwa lata temu. Opolanka Marta postanowiła uciec od partnera - Cypryjczyka. Chciała zabrać ze sobą obie ich córki. Ojciec dzieci zabrał jednak paszport starszej dziewczynki. Opolanka wróciła więc do Polski tylko z młodszym dzieckiem. Przed opolskim sądem zeznała, że uciekła, bo były partner znęcał się nad nią, miał też zażywać narkotyki.

Ale ojciec dzieci stwierdził, że dziecko zostało porwane i domagał się przed sądem jego powrotu. Opolskie sądy, działając w ramach Konwencji Haskiej, uznały, że dziecku na Cyprze nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Co więcej, sąd, podpierając się opinią biegłych, uznał, że do czasu, aż przed sądem na Cyprze zapadnie ostateczny werdykt, dziecku będzie lepiej, jeśli będzie przebywać w towarzystwie swojej starszej siostry, która została z ojcem na Cyprze. I wtedy matka z córkę zniknęły i nie odbierały wezwań. 

sobota, 25 stycznia 2014

24kurier.pl: Jak opiniują w RODK, czyli... plamy z rosołu

Dodano: 2014-01-24 13:16:03

Małżeństwo pana Grzegorza nie różniło się od tysięcy innych - wiadomo: dobre dni przeplatały się z gorszymi. Po dwóch latach wspólnego życia urodził im się syn i wyglądało na to, że wszystko zmierza w kierunku stabilizacji. Niestety, w rodzinie coraz częściej zaczęło dochodzić do przemocy. Ofiarą padało dziecko i mąż...

Chora sytuacja

- Żona wpadała w furię, biła, kopała, rzucała, czym popadnie - łamiącym głosem tłumaczy pan Grzegorz (dane do wiadomości redakcji). - Najpierw znosiłem to ze spokojem, kładąc takie zachowanie na karb narodzin synka i stresu związanego z nową sytuacją. Gdy jednak agresja nie mijała, a wręcz zaczęła się nasilać, postanowiłem działać. Z teczką różnych zaświadczeń (m.in. trzy obdukcje) i dowodów w 2008 roku złożyłem wniosek do sądu o ograniczenie matce władzy rodzicielskiej. Rok później, na posiedzeniu niejawnym, sąd orzekł miejsce pobytu syna przy mnie. Jak się później okazało, nie na długo...


Sytuacja stawała się coraz bardziej napięta - przede wszystkim cierpiało dziecko. Dlatego pan Grzegorz zdecydował się na złożenie pozwu o rozwód. Wcześniej, w marcu 2011 roku, sąd metropolitalny stwierdził nieważność jego małżeństwa.

- Sąd biskupi nie miał wątpliwości i m.in. na podstawie przedstawionej dokumentacji lekarskiej stwierdził, że żona jest „niezdolna do podjęcia istotnych obowiązków małżeńskich" - mówi nasz Czytelnik. - Chodziło o to, że u małżonki lekarze stwierdzili zespół cech osobowości anankastycznych (zespół natręctw i zaburzeń obsesyjno-kompulsywnych). Jak się później dowiedziałem, pierwszą diagnozę postawił lekarz z przychodni przy ul. Starzyńskiego już w 2001 roku. Natomiast sąd cywilny po dziś dzień nie wydał wyroku. Ale nie to jest najważniejsze.

Bo, jak twierdzi pan Grzegorz, najważniejsza jest sytuacja syna, dziś już dziewięciolatka, który mieszka z chorą mamą.

Prawie psychiatra...

- Do dramatu dziecka przyczynili się pracownicy Rodzinnego Ośrodka Diagnostyczno-Konsultacyjnego (RODK) w Szczecinie, którzy w swojej opinii stwierdzili, że objawy te „nie stanowią przeciwwskazania do wykonywania władzy rodzicielskiej" - mówi pan Grzegorz. - Jak nie stanowią, skoro w praktyce uniemożliwiają prawidłową opiekę?! A nawet zagrażają zdrowiu dziecka. Każdy tydzień, niestety, przynosi na to dowody!

Chociaż w opisie badania z czerwca 2010 r. jasno napisano, że „matka jest pod stałą opieką psychiatryczną i leczy się farmakologicznie", to jednak ona „daje większe gwarancje sprawowania opieki, uwzględniając potrzeby rozwojowe dziecka".

Badanie psychiatryczne w 2010 roku przeprowadził w RODK lekarz, który dopiero osiem miesięcy później uzyskał prawo posługiwania się tytułem lekarza psychiatry. Jak to możliwe? Czy zostały tym samym złamane przepisy? Jak poważnie traktować takie „badanie"?

Sprawą zajął się Rzecznik Praw Obywatelskich i prokuratura.

- Nigdy nie przyszłoby mi do głowy, by ograniczać synowi kontakty z mamą - tłumaczy pan Grzegorz. - Chodzi jednak o to, bym w sytuacji kryzysowej miał prawo i możliwość podjęcia decyzji i reakcji, bym miał jakieś pole manewru, tak by ochronić dziecko. Po pseudobadaniu w RODK nasze dziecko takiej szansy zostało pozbawione.

Czytelnik broni nie złożył. Zdobył opinię niezależnych psychiatrów (także z listy biegłych sądowych), którzy jasno stwierdzili, że kontakty z chorą matką są dla dziecka szkodliwe. „Do czasu podjęcia skutecznego leczenia przez matkę dziecka nie powinna ona zajmować się synem, ponieważ utrwala to i pogłębia te zaburzenia psychiczne, które nadal u niego (syna) można stwierdzić" - czytamy w jednej z niezależnych opinii biegłego psychiatry.

W wyniku tych starań ojca sprawa raz jeszcze trafiła do szczecińskiego RODK.

- Tym razem w badaniu (maj 2012 r.) uczestniczył już lekarz psychiatra - wyjaśnia pan Grzegorz. - Cóż jednak z tego, skoro powtórzono niemal wszystkie argumenty z tamtej opinii. Znów napisano, że „kompetencje opiekuńczo-wychowawcze matki są korzystniejsze niż ojca". Dano do zrozumienia, że to ja jestem winny całej sytuacji, bo starając się o opiekę nad synkiem, doprowadzam do konfliktu. Rozumiem, że w opinii RODK najlepiej, gdybym przestał interesować się losem dziecka, po prostu zniknął z jego życia?

Co mówi prawo?

- Zgodnie z art. 58 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego w wyroku orzekającym rozwód sąd rozstrzyga o władzy rodzicielskiej nad wspólnym małoletnim dzieckiem obojga małżonków i kontaktach rodziców z dzieckiem oraz orzeka, w jakiej wysokości każdy z rodziców jest obowiązany do ponoszenia kosztów utrzymania i wychowania dziecka - mówi Piotr Salitra, szczeciński mecenas. - Sąd uwzględnia porozumienie małżonków o sposobie wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymaniu kontaktów z dzieckiem po rozwodzie, jeżeli jest ono zgodne z dobrem dziecka. W przypadku gdy rodzice nie dojdą do porozumienia, o opiece orzeka sąd, korzystając najczęściej w tej kwestii z opinii RODK, w którym zespół biegłych, najczęściej biegły psycholog i pedagog (rzadziej biegły psychiatra), wydają opinię po przeprowadzeniu badań zarówno rodziców, jak i dzieci. Wynik takiego badania trafia do sądu i na jego podstawie sędzia podejmuje decyzję tak naprawdę o przyszłości dzieci.

- Statystycznie władza rodzicielska powierzana jest najczęściej matce małoletniego dziecka i - co się z tym wiąże - również miejsce pobytu dziecka ustalane jest przy matce (według danych GUS w 97 procentach - dop. red.) - kontynuuje P. Salitra. - W przypadku nieuzgodnienia formuły kontaktów dziecka z rodzicem również w tym zakresie orzeka sąd, który ustala zakres kontaktów i ich częstotliwość w zależności od indywidualnej sytuacji.

RODK nielegalne?

- Zgodnie z opinią Prokuratury Generalnej brak jest podstaw prawnych do tego, aby RODK w obecnym statusie i usytuowaniu wydawały opinie z zakresu prawa rodzinnego i opiekuńczego, związane ze sposobem wykonywania władzy rodzicielskiej i utrzymywania kontaktów z dzieckiem w sprawach małoletnich rozpatrywanych przez sądy - wyjaśnia Tomasz Baranowski ze szczecińskiego stowarzyszenia „Tata jest OK!". - Praktyka pokazuje jednak, że rozstrzygnięcia sądów rodzinnych w większości spornych spraw wciąż odbywają się na podstawie opinii często niedoświadczonych pracowników: pedagogów i psychologów zatrudnionych w RODK, którzy eksperymentują za pomocą wadliwych i niesprawdzonych narzędzi diagnostycznych w imię źle pojętego „dobra dziecka”. Podczas zaledwie kilkugodzinnych obserwacji, szumnie nazwanych badaniem, osoby o niesprawdzonych kwalifikacjach etycznych przygotowują opinie, które decydują o przyszłości dziecka i jego rodzinie. Opinie te nie poddają się żadnej weryfikacji naukowej. Równie dobrze o predyspozycjach rodzicielskich można by wnioskować na podstawie plam po rosole...

Na wagę kwestii etycznych zwracają uwagę polscy psychologowie, podkreślając, że „wszystkie kodeksy etyczne, zarówno te polskie, jak i światowe w preambułach mają wpisaną nadrzędną wartość, jaką powinien kierować się psycholog w swojej pracy zawodowej. Tą naczelną wartością jest dobro człowieka, który z tym psychologiem wchodzi w kontakt” (cytat za dr. Markiem Witkowskim).

- Bez etycznego podejścia do drugiego człowieka w sądach rodzinnych oraz podczas opiniowania przez psychologów nie można oczekiwać dobrych rozwiązań - mówi T. Baranowski. - Dlaczego? Bo tracimy z oczu ducha Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego, którego głównym celem powinna być ochrona wartości rodziny (także po rozpadzie) oraz pewność na zachowanie więzi rodzinnych, które tworzą bezpieczne środowisko życia dla najsłabszych. Bez tych wysokich standardów, których nie posiadły rodzime RODK, „dobro dziecka” ginie w odmętach bezdusznych paragrafów, litery prawa oraz szczególnie złych praktyk, które jako anachroniczne i szkodliwe powinny zostać szybko zmienione.

Czas ojca

Dziś pan Grzegorz widuje się ze swoim synem w środy w godz. 16-19 oraz w I i III sobotę w godz. 10-18. Dziecko jest zalęknione, znerwicowane. Jego rozwój jest nieadekwatny do wieku.

- Te kilkadziesiąt godzin w miesiącu wykorzystujemy maksymalnie - mówi wyraźnie wzruszony ojciec dziewięciolatka. - Przede wszystkim wspólnie staramy się budować dom, w którym synek czuje się bezpieczny. W każdej minucie i w każdym działaniu - nauce, zabawie, odpoczynku - staram się mu udowadniać, że jest wyjątkowy i kochany. Mimo tych wszystkich bzdur i tez stawianych przez pseudofachowców wiem, że jestem mu potrzebny...

Do tematu rodzinnych ośrodków diagnostyczno-konsultacyjnych niebawem wrócimy.

Łukasz PAROL

(lukasz@kurier.szczecin.pl)

Na zdjęciu: Tu mieści się RODK w Szczecinie.

http://www.24kurier.pl/Aktualnosci/Szczecin/Jak-opiniuja-w-RODK,-czyli----plamy-z-rosolu

The Blues Brothers: Każdy potrzebuje kogoś do kochania Ukochanego, aby tęsknić

W poprzednim wpisie który umieściłem na facebooku w filmie padło zdanie które zainspirowało mnie do tego by napisać kolejny. To zdanie to: jednocześnie tytuł piosenki zespołu The Blues Brothers 

"Każdy potrzebuje kogoś" 

W zasadzie niby oczywiste i każdy to wie, że od nas samych zależny jet los tych innych. Blusowi Bracia odkryli to już w latach 80" kiedy to napisali tę piosenkę. Czasy się zmieniy a ta stara prawda dalej funkcjonuje i ma się dobrze.

"Proszę ludzie, zapamiętajcie że nie ważne kim jesteście i co robicie w życiu, ?[rozkwitnijcie i przeżyjcie]?, jest ciągle kilka rzeczy które czynią nas takimi samymi. Ciebie, mnie, ich, wszystkich, wszystkich.

Komitet ma obecnie 20 lat i mimo dużego doświadczenia które posiada, zawsze znajdzie się sytuacja, w której znajdzie się ktoś kto powie, że można było zrobić więcej i będzie miał rację.

Pełną treść piosenki odnajdziesz na tekstowo.pl

środa, 22 stycznia 2014

Współpraca: z portalem zamki-gotyckie.pl

Witamy nowego partnera wspierającego naszą działalność w internecie. Jest to portal ZAMKI GOTYCKIE PL, oraz jego właściciel Łukasz Rolbiecki, pasjonat i fotografik, który tworzy swój portal od 2010 roku.

Jak sam mówi "serwis oferuje wiele cennych informacji dla osób chcących zwiedzić budowle wznoszone w epoce średniowiecza oraz planujących podróż w przeszłość, aby odkryć na imprezach historycznych dawne zwyczaje, rzemiosło oraz życie codzienne panujące setki lat temu, czy na bitwach lub turniejach rycerskich zapoznać się z obyczajami, etosem rycerskim i kunsztem walki średniowiecznych wojów. Zapraszamy do odwiedzenia portalu naszego partnera http://zamki-gotyckie.pl/


poniedziałek, 20 stycznia 2014

mamadiabelka.pl: "MĄDRA SOBOTA" - PRÓCHNICA BUTELKOWA U NIEMOWLĄT I DZIECI


"MĄDRA SOBOTA" - PRÓCHNICA BUTELKOWA U NIEMOWLĄT I DZIECI

Zęby są dla człowieka wizytówką. Nie tylko dla tych dorosłych, ale i dzieci.
Ale kiedy niemowlę nie ma ząbków, to co myć kiedy nie ma co???

A i owszem jest co. O jamę ustną naszych dzieci należy dbać od pierwszych chwil życia. Szczególnie tych karmionych sztucznym mlekiem.
Nie chodzi o szorowanie szczotą po bezzębnych dziąsłach malucha. Takiemu maluchowi czyści się buźkę gazikiem nasączonym wodą, a kiedy ząbków jest coraz więcej, zaczynamy używać szczoteczki.
O ząbki maluchów należy dbać, i nie od wielkiego dzwonu umyć dziecku zęby, kiedy się przypomni. Trzeba na stałe zakodować sobie i dziecku że mycie zębów to naturalna czynność, którą wykonuje się codziennie.
Kiedy widzimy ubytki w mlecznych zębach dzieci, nie czekajmy na zbawienie, bo przecież te zęby i tak wypadną....

źródło

Właśnie zęby wypadną... ale pozostanie.. PRÓCHNICA.

Tak zaczęłam od tyłu.
A teraz napiszę, co jest winne pojawiania się koleżanki próchnicy.

Kiedy na górnych jedynkach pojawiają się białe prążki to "wiedz że coś jest nie tak" :D
Oznacza to najczęściej, że zęby zostały zaatakowane przez bakterie próchnicowe i czas aby odwiedzić stomatologa... a co jest temu winne??
Oczywiście kolejna koleżanka - cukier. Oj ten cukier potrafi tyle namieszać. Nie dość że przez cukier tyjemy, to jeszcze psuje nam zęby. Soki, mleko, posłodzona woda, to wszystko zawiera szkodliwy dla zębów cukier.
A teraz powiem, że jeśli nie podejmiesz odpowiednich kroków (takich jak pójście do dentysty), próchnica może doprowadzić do stanów zapalnych dziąseł, powstawania ropni, a ostatecznie - do usunięcia zepsutych zębów. A chyba lepiej by było jeśli dziecko miało komplet zębów. No a usuwanie mleczaków może prowadzić do wad zgryzu, a nawet zaburzenia mowy!

Dlaczego butelkowa? Gdyż przez spożywanie pokarmów przez butelkę zęby są bardziej narażone na powstawanie próchnicy. Nie wszystkie dzieci jednak tą próchnicę mieć będą. Jak pisałam - najważniejsza jesthigiena.
Należy nie przyzwyczajać dziecka do spania i przesiadywania z butelką, najlepiej jest podawać wodę zamiast słodzonych soków.

W walce z postępującą próchnicą stosuje się lapisowanie, czyli pokrycie zębów roztworem azotanu srebra. Działa to bakteriobójczo i hamuje dalszy rozwój próchnicy, jednak trzeba się pogodzić z czarnymi plamami na zębach, które pojawią się po tym zabiegu.

Także, DBAJMY O ZĘBY SWOICH DZIECI! No i o swoje też dobrze by było ;)

http://www.mamadiabelka.pl/2014/01/madra-sobota-prochnica-butelkowa-u.html

Pijani rodzice bali się policji. Dziecku kazali schować się w szafie


Byli kompletnie pijani, a gdy policja zapukała do drzwi, wystraszyli się i schowali swoje dziecko do szafy. Parze grozi nawet do 5 lat więzienia.


- Dostaliśmy zgłoszenie, że przy ulicy Browarowej w Tychach pijani rodzice opiekują się dzieckiem. Gdy policjanci przyjechali na miejsce, kompletnie pijana para przekonywała, że w mieszkaniu nie ma żadnego dziecka - mówi Barbara Kołodziejczyk z tyskiej policji.


Mundurowi nie dali się jednak przekonać i zrobili rozeznanie wśród sąsiadów i pracowników Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. - Ustalili, że powinna się tam znajdować 8-letnia dziewczynka i wrócili. Podczas rozmowy, w której rodzice dalej zapewniali, że nie ma w domu dzieci, w pewnym momencie dziewczynka wyszła z szafy - relacjonuje Kołodziejczyk.

"Kazali się schować"


- 8-latka powiedziała mundurowym, że rodzice kazali się jej schować w szafie i nic nie mówić - tłumaczy Kołodziejczyk.


Po przebadaniu rodziców dziecka okazało się, że 44-letnia matka ma prawie 3 promile alkoholu w organizmie, a 46-letni mężczyzna - 2 promile. Trafili najpierw do izby wytrzeźwień, a później policyjnego aresztu. Natomiast dziewczynka - do rodziny zastępczej.


- Wiemy też, że kobieta straciła już wcześniej prawa do opieki nad dwójką swoich starszych dzieci. Ta sprawa trafi teraz do sądu rodzinnego. Śledczy ustalą też, czy rodzice narazili dziecko na niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub życia, za co grozi do 5 lat więzienia- podsumowuje Kołodziejczyk.

TKOPD w Gdańsku - poznajmy lokalne organizacje.


TKOPD w Gdańsku - poznajmy lokalne organizacje... Rozpoczęliśmy Nowy Rok 2014, co oznacza, że zbliża się czas rozliczania dochodów za 2013. Składając zeznania znów będziemy mogli wybrać organizację pożytku publicznego (OPP), której chcemy przekazać 1% podatku.

Na takie wsparcie swoich działań liczy właśnie TKOPD w Gdańsku. Żeby zdecydować kto najbardziej zasługuje na nasze wsparcie warto poznać bliżej organizacje realizujące różne cele społeczne, sprawdzić na co dokładnie przeznaczają pieniądze, na jakim terenie działają.

 Najwięcej środków z 1% zbiera kilkadziesiąt największych ogólnopolskich OPP (najczęściej zlokalizowanych w Warszawie). Niestety głównie dzięki reklamom, na które wydają sporą część tych środków. Na przekór powszechnym tendencjom, wierzę w sens wspierania małych, lokalnych stowarzyszeń. Dlatego chciałabym przedstawić Państwu Terenowy Komitet Ochrony Praw Dziecka w Gdańsku i jego akcję Miś Pomocnik.

 Terenowy czyli blisko potrzeb TKOPD w Gdańsku to jeden z oddziałów Komitetu Ochrony Praw Dziecka (KOPD), czyli najstarszej ogólnopolskiej organizacji non-profit zajmującej się udzielaniem profesjonalnej, bezpłatnej pomocy krzywdzonym dzieciom i ich rodzinom. TKOPD w Gdańsku realizuje swoje cele poprzez działalność interwencyjną oraz udzielanie porad, informacji i konsultacji w ramach poradni psychologicznej, pedagogicznej i prawnej. Organizacja angażuje się także w realizację projektów krajowych i międzynarodowych, których celem są m.in. zmiany administracyjne czy prawne służące ochronie dzieci i ich praw.

 „Działamy od 1993 roku, ale status organizacji pożytku publicznego otrzymaliśmy dopiero w ubiegłym roku. Był to prawdziwy przełom w naszej działalności, bo pozwolił nam na samodzielne pozyskiwanie darowizn. Władze miasta udostępniły nam także lokal, co bardzo ułatwia realizowanie naszych celów, ale wciąż borykamy się z niedostatecznym dofinansowaniem naszej działalności. Stąd pomysł na internetową akcję Misia Pomocnika” - mówi Robert Masojć, wolontariusz TKOPD w Gdańsku, koordynator akcji Miś Pomocnik.

 Miś Pomocnik i program PITy 2013 Akcja Miś Pomocnik oparta jest na wiedzy naukowej, praktycznych doświadczeniach wolontariuszy oraz nowoczesnych narzędziach internetowych, także tych związanych z promocją w sieci. Docieramy w ten sposób do dzieci potrzebujących pomocy i ochrony, otaczamy je opieką prawną, psychologiczną, medyczną, czy nawet materialną. Poza tym, upowszechnia wiedzę o prawach dziecka i uwrażliwia innych na problem ich łamania. Pozwala także na sprawne pozyskiwanie wsparcia ze strony wolontariuszy i darczyńców.

 „Aktualnie najbardziej skupiamy się na pozyskaniu wpływów z 1%. Mamy specjalną stronę internetową pit mispomocnik., z której każdy może pobrać program e-pity 2013. Jest to bardzo prosta w obsłudze aplikacja pozwalająca łatwo, szybko i poprawnie rozliczyć się z Urzędem Skarbowym. Wypełnia automatycznie za podatnika różne dane, także KRS naszego Komitetu, któremu można przekazać setną część zapłaconego podatku. Zapraszam wszystkich do korzystania z programu i przekazywania 1% na rzecz ochrony praw dzieci.” namawia Robert Masojć koordynator ds promocji komitetu.

 Organizacja zachęca do przesyłania darowizn poprzez stronę Misia Pomocnika Mile widziane jest też wsparcie niefinansowe, jak np. używane komputery czy krzesła biurowe do wyposażenia placówki, z których mogliby korzystać wolontariusze. Poza tym, Komitet zaprasza zainteresowane firmy do wykupowania reklam na stronie czy w innych materiałach promocyjnych. Każda darowizna to większe szanse na ratunek dla większej liczby dzieci.

 Można także polubić gdańskie TKOPD na Facebooku i zaprosić tam swoich znajomych, wklejać w Internecie linki do filmów tworzonych przez organizację na portalu Youtube.com, umieścić na stronie własnej link do www.mispomocnik.pl lub logo Misia Pomocnika. Wkrótce dostępne będą także inne kanały promocji, o których Komitet będzie informować na bieżąco.

Współpraca z Alfabusiness z Gdańska

Od pewnego czasu zaczęliśmy tworzyć tworzyć współpracę z naszymi znajomymi prowadzącymi firmy. Doszliśmy z nimi do pewnych wniosków które stopniowo realizujemy. Oczywiście nie wszystko da się opowiedzieć, ale za każdym razem kiedy rozpoczynamy nową współprace na stronie http://www.tkopd-gd.pl/partnerzy-kopd.html  przybywa informacja o nowym partnerze społecznym.

Naszą pierwszą ofertę nazwaliśmy sobie "Oferta ZERO" bo żaden z partnerów nie ponosi kosztów. I to jest chyba najprzyjemniejsze.

No ale czas pochwalić się relacją która nas bardzo cieszy. Jest to nasza znajoma pani Joanna Świeczkowska prezes firmy Alfabusiness z Gdańska prowadząca usługi księgowe, kadrowe oraz doradcze.
Nasze współpraca jest wielopoziomowa i korzystna dla obu stron.

Bardzo dziękujemy za wsparcie Komitetu Ochrony Praw Dziecka w Gdańsku.