niedziela, 26 stycznia 2014

gazeta.pl: 3,5-letnia dziewczynka porwana w Opolu. Trwają poszukiwania

Dziecka od wczoraj szuka policja i straż graniczna. Według matki za porwaniem stoi ojciec dziecka, który jest obywatelem Cypru. Zarówno ojciec jak i matka mają pełne prawa do opieki nad dzieckiem.
Do zdarzenia doszło wczoraj ok. godz. 18, gdy dziewczynka była na spacerze z dziadkami. - Zgłosiła się do nas kobieta i poinformowała o porwaniu jej 3,5-letniej córki. Dziadkowie powiedzieli, że dziecko porwały osoby anglojęzyczne. Jej zdaniem dziecko zostało zabrane przez ojca, obywatela Cypru. Oboje: zarówno matka, jak i ojciec mają pełne prawa do opieki nad dzieckiem. W tej chwili dziewczynki szuka policja i straż graniczna - mówi Hubert Adamek z biura prasowego KWP w Opolu.

- To była dobrze zorganizowana grupa ludzi.Zostaliśmy zaatakowani znienacka, mi ktoś prysnął gazem po oczach, a żona upadła i wyrwano jej dziecko. Z powodu poparzonych oczu nie mogłem biec. Zapamiętałem jednak kilka szczegółów które przekazałem policji, miedzy innymi to, że napastnicy porozumiewali się po angielsku - mówi dziadek uprowadzonej dziewczynki.

Przypomnijmy, że o tej sprawie pisaliśmy dwa lata temu. Opolanka Marta postanowiła uciec od partnera - Cypryjczyka. Chciała zabrać ze sobą obie ich córki. Ojciec dzieci zabrał jednak paszport starszej dziewczynki. Opolanka wróciła więc do Polski tylko z młodszym dzieckiem. Przed opolskim sądem zeznała, że uciekła, bo były partner znęcał się nad nią, miał też zażywać narkotyki.

Ale ojciec dzieci stwierdził, że dziecko zostało porwane i domagał się przed sądem jego powrotu. Opolskie sądy, działając w ramach Konwencji Haskiej, uznały, że dziecku na Cyprze nie grozi żadne niebezpieczeństwo. Co więcej, sąd, podpierając się opinią biegłych, uznał, że do czasu, aż przed sądem na Cyprze zapadnie ostateczny werdykt, dziecku będzie lepiej, jeśli będzie przebywać w towarzystwie swojej starszej siostry, która została z ojcem na Cyprze. I wtedy matka z córkę zniknęły i nie odbierały wezwań. 

Brak komentarzy: